środa, 21 listopada 2012

W końcu powrót *-*


W grudniu w końcu wracam *-*

 A dziś.....zdejmują mi gips ^^

Nie mogę się doczekać wychodzenia na dwór z przyjaciółką i rozmów na lekcjach z NIM <3
Żartowałam sobie, że może mnie nosić przez te parę tygodni czy coś... <3
Nie wiem czy ktoś się domyśla czy nie. Szczerze mam to gdzieś.
Stęskniłam się za jego żartami, rozmowami, spojrzeniem... uśmiechem.
Za nim samym.

A w lutym jedziemy razem ze szkoły na konkurs z bioli...
Kurde. Trzeba się już zacząć powoli uczyć *-*
 Nasze pisanie etapu szkolnego:
On siedzi przede mną.
Ja za nim.

On: Jestes pewna, że to dobrze?
Ja: Nooo
On: Ale na pewno?
Ja: Nooo
On: Dobra. Robię o rybach.
Ja: Ale dasz spisać?
On: Nooo
hahahahahaha :D

I tym sposobem razem zrobiliśmy o ssakach, on o rybach i ja o ptakach...
Hahahaha nasza praca w pojedynkę :P
Że nas nie wywalili się dziwie <3

*** 


 ***
Cieszę się Miśki, że wychodzicie na bloga :)
Wybrałam już jeden z nadesłanych przez Was tematów.
Chętnie go opublikuje ^^
***
A teraz nutka na dziś :p
Mam nadzieje, że się spodoba *-*
Bardzo pozytywny cover w wykonaniu Alex G.

No to...do jutra :)

 Ps: Szkoła jest jak szpital – zawsze są jakieś ciężkie przypadki :D

1 komentarz: